top of page

Przynęty z druku 3D

W oczekiwaniu na mrozy i wędkowanie z pod lodu postanowiłem opisać Wam mój sposób na własne przynęty. Woblerów i innych wabików handmade jest całe multum na rynku dlatego nie nastawiam się na zarobek a jedynie robię to hobbystycznie na własne potrzeby. Mając do dyspozycji profesjonalny sprzęt przemysłowy jestem ograniczony wyłącznie własną wyobraźnią. Zacznę zatem od początku, krok po kroku.

  1. Projekt

Na samym początku należy mieć projekt. Jeśli komuś nie chce się wymyślać własnych wabików może skorzystać z gotowców dostępnych w sieci. Często do nich zaglądam poszukując jakichś rozwiązań. Do sporządzania modeli 3D używam podstawowych programów takich jak 3D Builder czy FreeCad. W zupełności wystarczą. Standardowy model 3D muszę przystosować do wydruku. Tutaj już potrzebne jest specjalistyczne oprogramowanie. Mając gotowy plik można rozpocząć wydruk.

2. Proces drukowania i materiał

Do produkcji swoich przynęt korzystam z drukarki 3D działającej w technologii SLS czyli laserowego spiekania proszku. Proszek to Poliamid PA12. Jest bardzo odporny na uszkodzenia mechaniczne. Dobrze znosi kontakt ze wszelkimi olejami, smarami, benzynami, rozpuszczalnikami itp. Niestety źle znosi kontakt z wodą. Jest bardzo higroskopijny. Dlatego gotowy wydruk trzeba impregnować. Ale o tym będzie później.

3. Wykańczanie wydruku

Wydrukowany wobler trzeba dokładnie oczyścić z pozostałości nie spieczonego proszku. W tym celu poddaję go szkiełkowaniu czyli "piaskowaniu" mączką szklaną. Jest ona "delikatniejsza" dla materiału od piasku i daje bardziej gładką, satynową powierzchnię. Na koniec pozostaje już wydmuchać wszystko sprężonym powietrzem i możemy zabierać się do dalszej pracy.

4. Zbrojenie

Mając gotowy wydruk w dłoni zabieram się do wykonania zbrojenia. Moje modele mają zwykle zaprojektowane rowki pod drut zbrojeniowy więc nie muszę w tym momencie męczyć się z dłubaniem. Do zrobienia zbrojenia używam nierdzewnego drutu spawalniczego o średnicy 0.6 mm. Ręcznie wyginam drut i formuję oczka tak aby pasowało do rowków.

Następnie dociążam za pomocą zwykłych okrągłych śrucin wkładając je w specjalnie przygotowane wgłębienia.

Po wykonaniu zbrojenia oraz dopasowaniu ciężarków zalewam ich miejsca epoksydem dwuskładnikowym. Po wyschnięciu dobrze usztywni konstrukcję i dodatkowo sklei model od środka.

5. Złożenie

Teraz składam ze sobą dwie połowy woblera. Aby dobrze połączyć je ze sobą i dać czas na wyschnięcie epoksydu lutuję lub zgrzewam wszystkie łączenia.

Niestety żaden klej nie klei Precymidu 1171. Wszystkie kleje szybkoschnące spływają po powierzchni i kleją wszystko do okoła. Zgrzewanie jest zabiegiem prostym i naprawdę trwałym.

6. Impregnacja

Jak już wspomniałem z powodu wysokiej higroskopijności poliamidu należy go impregnować. Można do tego używać cokolwiek co da porządany efekt. Ja stosuję cyjanoakrylowy utwardzacz do farb. Jest gęsty i dobrze zabezpiecza powierzcnię dodatkowo wzmacniając cały model. Wobler uzbrojony, dociążony i "sklejony" wsadzam do kąpieli w impregnacie i pozostawiam na kilka godzin.

Po kilku godzinach (zwykle ok 4) model wyciągam z impregnatu. Pędzelkiem lub gąbką zciągam nadmiar cyjanoakrylu i zaczynam suszenie. Najlepiej odbywa się to w temperaturze pokojowej lecz trwa ok 2 dni...Po wyschnięciu trzeba delikatnie przeszlifować drobnym papierem ściernym lub włókniną aby wyrównać ewentualne zgrubienia. I możemy już malować!

7. Malowanie

Odpowiednio zabezpieczony i wyschnięty model możemy malować różnymi środkami, od farb olejnych po lakiery samochodowe. Nie zaimpregnowany poliamid wchłania również farby więc aby uzyskać jednolitą wartswę koloru trzeba malować kilka razy a to jest nie tylko kłopotliwe ale nawet może zepsuć cały efekt. Kolory nakładam warstwowo, zabezpieczając je lakierem bezbarwnym. I tyle. Mój model jest już gotowy i czeka na cieplejsze czasy.


Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
bottom of page